ISU-122 - największy aliancki niszczyciel czołgów II wojny światowej odzyskał armatę.

Po renowacji wnętrza pojazdu, jak i samej armaty, przyszła chwila, aby cały zespół zamontować ponownie na swoim miejscu.

Operacja montażu przebiegła bardzo gładko.
W oryginale działo z pancerną osłoną jest doskonale wyważone. Podwieszone na dwóch hakach swobodnie wchodzi w otwór przedniej płyty pancernej.



I o ile wcześnie w środku ISU można było swobodnie się poruszać...



... to od tej chwili jest to prawdziwy tor przeszkód. A przecież nie ma jeszcze ani grama innego wyposażenia zamontowanego w pojeździe.



Za to mina Radka - Ojca Projektu ISU - bezcenna. Zmęczenie i radość jednocześnie ;)