Nie byłoby pełniej opowieści o naszym Biesie, bez kilku wygrzebanych zdjęć maszyny z danych czasów.
TS-8 Bies w chwili przybycia do muzeum.

Jak widać – choć jakość zdjęć jest słaba – przyjechał w złym stanie. Głównym problemem były braki w elementach wyposażenia, i to nie tylko tego wewnętrznego (do dzisiaj jest praktycznie pusty w środku), ale i zewnętrznego.



Brakowało steru kierunku, pokryw inspekcyjnych, blach profilujących itp.



Poniższe zdjęcia wykonane zostały w okolicach 2000 roku (mniej więcej). Samolot został złożony a jego bryłę uzupełniać zaczynają dorabiane elementy.



Po uzupełnieniu bryły płatowca, a była to bardzo dobra modelarska praca, samolot został pomalowany.



Niestety – stanie pod gołym niebem zniszczy wszelkie powłoki. Po 18 latach ekspozycji w plenerze bez zadaszenia TS-8 Bies ponownie domagał się renowacji.



Okiem Michała - opowieści o renowacji Ts-8 Bies ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego:
część pierwsza
część druga