Warszawski zamek

  • zamek Bofors laskowski
  • zamek Bofors laskowski
  • zamek Bofors laskowski


Zobacz cały projekt - Bofors 152,4 mm


Przyszła pora złapać byka za rogi...
... i wyjąć zamek z Boforsa 152,4 mm stojącego w Muzeum Wojska Polskiego. 

Prosto powiedzieć, ale zrobić .. 
W trakcie rozpoznawania armaty w Warszawie w oczy rzucała się masa korozji, aż wyciekająca ze szpary między klinem a obsadą zamka.
Do tego jego historia -   kiedyś działo zostało wypiaskowane. Jeśli do tego dołożymy piach (w tamtych latach była to normalna praktyka) który został w szparach i lata wystawienie tej mieszanki na działanie wilgoci to.. .

W ruch poszła szlifierka .. i spawarka..


Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Powstała konstrukcja, dzięki której w bezpieczny dla eksponatu sposób można było zainstalować rozpierak hydrauliczny..
Finalna wersja wyszła bardzo ciężka. Ale - jak pokazał czas - sprawdziła się praktycznie w stu procentach.
Istotą funkcjonalności tej konstrukcji była potrzeba uzyskania solidnego podparcia dla rozpieraka i bezpiecznego ominięcia wszystkich wystających detali zamontowanych na armacie.


Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


I jeszcze pozostawienie miejsca na Radkową inicjatywę. 

Warszawski zamek z działa baterii Laskowskiego nie był domknięty.
Wystawał na około 2 centymetry. I to z jednej strony była dobra wiadomość, ale z drugiej jego otwartość sprzyjała wejściu korozji.

Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Przy okazji oględzin w oczy rzucały się napisy na zamku - po niemiecku.
Czyli po kapitulacji zamek faktycznie zgodnie z opisem został zniszczony.
Obecny jest dorobiony w Szwecji już po kapitulacji, na zlecenie Niemieckie. 
Było to bardzo ciekawe odkrycie, tym bardziej, że w trakcie oględzin działa w Gdyni na zamku wyszły napisy które uznaliśmy za .. dziwne.. Jakieś skróty.. Nie po polsku. Nie po niemiecku.
Może po szwedzku?

Praca na podestach, pod plandeką zabezpieczającą przed wilgocią nie była wygodna.
Lecz po zamontowaniu konstrukcji jakiś optymizm w nas wstąpił.
Pasowały dobrze, i nadszedł wreszcie czas na wypchnięcie zamka.. 

Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Rozpierak założony, wcześniej luzy pomocniczym podnośnikiem zostały wybrane, pora podnieść ciśnienie. I ....

... nic...

Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Układ uzyskał praktycznie maksymalne ciśnienie 650 barów, ale zamek nawet nie drgnął.. 
Co było robić - trzeba było poprosić Radka o wykazanie się własną zaradnością.
Radek po prostu od zawsze jest zwolennikiem dynamicznego kruszenia korozji. 

Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Oj, bardzo szybko zdaliśmy sobie sprawę, że należy wykonać jeszcze jeden przyrząd.
Tak po prostu dla własnego bezpieczeństwa, choć do tej pory nikomu nic się nie stało.

Kolejnego dnia, już ze stalowym pomocnikiem, powróciliśmy do Boforsa i rozpoczęliśmy mozolną przeprawę z korozją w konstrukcji.

Oczywiście nie obyło się bez lania "wynalazków", wybierania korozji przy użyciu wszystkiego co wejdzie w szczeliny, ciągłego wywierania presji ciśnieniem ponad 600 bar i .. dynamicznego proszenie korozji o ustąpienie.
Jednym słowem - zeszło się, nadspodziewanie długo. 

Nie ukrywam, że były w trakcie tej pracy momenty zwątpienia.
Bo, pomimo solidnego przygotowania nigdy nie wiesz czego nie wiesz.
Może jest jakiś bezpiecznik?
Może któraś dźwignia jest w złym położeniu?
A może to tylko korozja trzyma?
I nie ma jak podejrzeć, ani kogo się zapytać. 

Bardzo ucieszyliśmy się, gdy wskazówka na manometrze rozpieraka opadła.
Co prawda mogło to oznaczać uszkodzenie rozpieraka lecz praktycznie wszyscy obecni na podeście oczami wyobraźni zobaczyli, iż zamek wychodzi.
Wszyscy, którzy stali od strony rozpieraka, bo z drugiej strony obsady działa, nic nie wskazywało na drgnięcie klina.
Postawione wcześniej znaki dalej się pokrywały.

Mimo to nadzieja dodała skrzydeł.
I na wszelki wypadek kolejny potencjalny ruch klina monitorowany był miarką. 

Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Początkowo, bardzo opornie.
Skokowo, poniżej jednego milimetra, ale jednak w stronę wyjścia. Klin zamka armaty z baterii Laskowskiego ruszył. 

Całkowite wypchnięcie zajęło jeszcze kilka godzin.
Po drodze należało zmierzyć się z jego masą. Jakby nie patrzeć, mieliśmy do czynienia z klinem armaty 152,4 mm. 
Ciężka rzecz..

Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego


Ależ ile było w nas radości, gdy pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna mogliśmy zobaczyć przewód lufy, rolki na klinie i pustą obsadę zamka. 

Tylko ta korozja..

Kolejny krok w projekcie Bofors Gdynia mamy już za sobą.

Warszawski zamek finalnie ląduje na Sadybie, gdzie poddamy go konserwacji i, jeśli wszystko pójdzie dobrze, dorobimy do niego w przyszłości rączkę i dźwignie otwierania. 

Gdynio - szykuj się! Bofors 152,4mm Laskowski Muzeum Wojska Polskiego




Wspieraj nas - przekaż darowiznę!

To dzięki Waszym wpłatą możemy zabezpieczać historię - na lata.

mBank: 77 1140 2004 0000 3302 7950 5009

Możesz też zamówić oprowadzenie po eksponatach - jesteśmy do dyspozycji: kontakt@promilitaris.pl